piątek, 30 marca 2012

Bogactwo witamin!

Dzisiaj o urodzie ale od środka. Jak zadbać o swoje ciało od wewnątrz, bez połykania kolejnych suplementów diety, które nie do końca spełniają swoje zadanie. Więc postanowiłam postawić na zdrowe odżywianie! Dlaczego dopiero teraz? Ponieważ (NIESTETY) zawsze brakowało mi systematyczności, konsekwencji i czasu :) Jednak z przyjściem wiosny obiecałam sobie, że swoją dietę wzbogacę w najróżniejsze witaminy a pozbędę się tego, co niezdrowe.


Warzywa, owoce i jeszcze raz warzywa i owoce?


Dlaczego? Te zielone smakołyki to najlepsze bezpośrednie źródło witamin a dodatkowo świetnie smakują :)






Warzywa dzielą się na różne rodzaje. Ja postawiłam głównie na witaminę A- jest najlepsza dla moich problemów skórnych, normalizuje wydzielanie sebum. Dlatego między innymi wybieram czerwone i pomarańczowe warzywa:
 marchew- posiada duże ilości beta-karotenu czyli pochodną witaminy A, posiada związki mineralne takie jak cynk, miedź, fosfor, żelazo, potas,   magnez
czerwoną i pomarańczową paprykę-
pomidory najlepsze utleniacze!
buraki zawierają w sobie białko,cukry,witaminy C i B,kwas foliowy,karoten,mikro- i makroelementy (wapń, magnez, potas, sód, żelazo), betaninę - barwnik buraków czerwonych mający działanie bakteriostatyczne.






Nie zapominam również o zielonych warzywach, które tonizują naszą cerę, jednocześnie zmniejszając ilość wyprysków.

brokuł- działa korzystnie w regeneracji uszkodzonych tkanek i leczeniu chorób skóry
sałata- rukola roszponka- silne przeciwutleniacze, witaminy E oraz C+ przeciwdziałają starzeniu się skóry

szpinak- świeży liściasty,  bogate źródło witamin, białka i minerałów odżywczych


Sezonowo oczywiście kiełki, truskawki i szparagi ;)
Kiełki są największym źródłem oraz bogactwem witamin, minerałów. Znajdują się w nich między innymi witaminy z grupy B oraz witamina C. Pół szklanki lucerny zawiera tyle witaminy C i B, ile znajduje się w 6 szklankach soku pomarańczowego. Poza tymi witaminami kiełki są źródeł witamin D, E, K, PP oraz magnezu, fosforu, żelaza, wapnia, jodu, potasu, manganu, cynku, selenu, litu, miedzi. 
Kiełki to także źródło błonnika (w 3 łyżkach kiełków pszenicy znajduje się go więcej, aniżeli w kromce ciemnego pieczywa), beta-karotenu, a nawet kwasów tłuszczowych omega-3, tak ważnych dla nienagannego rozwoju i pracy naszego mózgu. Oraz owce bez ograniczeń: jabłka, grejpfruty, pomarańcze.

Wyrzuciłam ze swojego dziennego jadłospisu pieczywo, sery, wędlinę (nie wiem jak przetrwam), przyprawy ostre i sól. Olej zastąpiłam oliwą. Stworzyłam swój mały zielnik z bazylią i oregano (ciekawe czy coś wyrośnie z moich doniczek :).  Oczywiście wszelakie fast foody. Dzień przywitam pół litrową szklanką przegotowanej wody z sokiem z połówki cytryny. 1,5 tygodnia na samych warzywach i owocach? Nigdy nie byłam na żadnej diecie, więc pewnie ciężko będzie. Ale to musi się udać :) Jeżeli uda się pobudzić wzrost moich włosów to będę wniebowzięta :)
Dam znać jak poczuje się zdecydowanie lepiej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za wszystkie komentarze :) Jeśli macie jakieś pytania - odpowiemy na nie pod danym postem.