Kolokwium ze slajdów nieco zablokowało bloga, ale już jesteśmy dalej :) W mojej kosmetyczce po weekendzie też znalazło się kilka nowości, ale o nich będzie jutro.
Dzisiaj bardzo aktywnie będę odradzać.
Otóż kupiłam kiedyś (chyba z rok temu nawet) dwa kremy do rąk Kamill - te standardowe, jeden zielony, jeden biały. Akurat wtedy była na nie jakaś promocja w Super Pharmie, a koleżanka powiedziała, że są dobre (po długim używaniu tych kremów, naprawdę nie wiem co miała na myśli...).
Zatem stałam się posiadaczką kremu w opakowaniu z pompką. I już od tego można zacząć - pompka mogła służyć do strzelania przez okno na drugi koniec ulicy :D W większości przypadków podkładałam rękę, naciskałam pompkę, a krem leciał gdzieś w dal -.-' W dodatku zawsze jakoś się na tej pompce osadzał i zasychał, więc przy następnym strzale, w przestrzeń udawała się porcja kremu o konsystencji normalnej, z jakąś grudą zaschniętego kremu. Nie cierpię upapranych zamknięć od kremu, taki wyschnięty jest moim zdaniem paskudny, więc za każdym razem użycie tego było koszmarkiem.
Co do samego kremu - jest rzadki. W ogóle nie nawilża. Taki sam efekt mogłabym uzyskać wsmarowując w ręce wodę. Ja wolę kremy treściwe, które nawilżają. Może jak ktoś nie potrzebuje kremu do rąk, to uzna go za dobry kosmetyk ;) Dla mnie był beznadziejny. Całokształt: nijaki zapach, koszmarna konsystencja, zerowe efekty i to tragiczne opakowanie sprawiły, że zużywałam go prawie rok. Dzisiaj wyrzuciłam, bo już nie mogłam na niego patrzeć.
Odradzam zdecydowanie!
Btw. od dzisiaj w gazetce SP jest Cold Cream Avene :) Ten zdecydowanie polecam!
No no! Nareszcie jakis post ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywalam tego kremu, ale nie znosze kremow o wodnistej, bardzo plynnej konsystencji. Za to lubie tresciwie. Moim kremowym faworoytem jest Avon (a firmy ogolnie nie znosze)- Rich Moisture Glycerine Hand Cream, botanical extracts + vitamin E - jedyna wada? Moze zostawia neico zbyt tlusty film na dloniach, ale ja mam w zwyczaju strasznie duzo go uzywac. Krem ma ladny zapach i przypadl do gustu nawet mojemu tacie ;) (wlasnie jego krem koncze). A teraz szukam czegos nowego, moze lzejszego na zblizajaca sie pore roku... myslalam o Garnier albo czyms firmy Krzak :))
pozdrawiam i czekam na jutrzejsza notatke
Ja zazwyczaj cały rok używam Garniera czerwonego i bardzo go lubię. Lżejszy jest chyba ten zielony, mam go w domu, ale czeka na swoją kolej, bo aktualnie kilka kremów mam otwartych. Tani i lekki jest ten zielony Biedronkowy, o którym pisałam jakiś czas temu :) Nie zostawia tłustej powłoczki, jest trochę treściwy, ale nie aż tak.
UsuńA jutro będzie o kolorówce :)
Aga
ja miałam z kamila zielony i uważam ze jest super i podobnego do niego nie znalazłam
UsuńJa też mam Kamila, leży sobie samotnie na parapecie i nawet nie mam ochoty po niego sięgać. Nie przekonał mnie w ogóle !
OdpowiedzUsuńNatomiast bardzo lubię krem do rąk z Vishy :)